A co to takiego Internet? Producenci luksusowego sprzętu AGD są nieziemsko zacofani!

Trudno nam wszystkim wyobrazić sobie istnienie bez Internetu. Wielu dostaje histerii, gdy padnie im połączenie z siecią. Trzeba powiedzieć otwarcie i wprost - jesteśmy od Internetu całkiem i zupełnie uzależnieni. Stał się dla nas tak niezbędny, jak powietrze.

Wydawało by się, że chyba jest z nami źle, skoro wypisujemy takie komunały. Otóż, nie do końca. Są na świecie ludzie (co zdumiewa) i firmy (co zdumiewa jeszcze bardziej) oraz olbrzymie i znane od, nawet, stuleci, które – jak pokazuje praktyka – jeszcze nie odkryły Internetu.

Dziś nieco złośliwie o zacofanych producentach wyśmienitego sprzętu AGD. Dla tych, którzy nas nie znają – zajmujemy się najbardziej renomowanym drobnym sprzętem kuchennym, który wytrwa długie lata, czy wręcz dekady, a nawet i stulecia. Mamy do czynienia z producentami tworzącymi garnki, patelnie, noże itp. klasy Premium i Super Premium. Chętnych do poznania kwestii zapraszamy do naszego sklepu, PrestiżowaKuchnia.pl

 

Wycofujemy się z Internetu, bo po co nam on!

Paradoks pierwszy i chyba, o zgrozo, najbardziej dobitnie pokazujący zacofanie naszej nad wyraz doskonale rozwiniętej w innych przestrzeniach branży. Dni kilka temu jeden z bardziej znanych producentów garnków i patelni (ze zrozumiałych względów nie będziemy wymieniać jego nazwy, choć należałoby!), oświadczył, że wszyscy, którzy nie mają sklepu stacjonarnego, fizycznego, mają natychmiast wycofać jego produkty z oferty. Czyli – spośród minimum 50-u sklepów, które od lat z mniejszym, czy większym oddaniem prezentowały jego sprzęt, zostanie w sieci kilka.

Odkrywcza polityka, nie ma co. Zaprzęgamy w takim razie konie, bryczka gotowa, futro na kark, dla pań mufka puchata dla dłoni niemarznięcia, jedziem godzin kilka do miasta jakiegoś bliskiego, by garnki pooglądać. Witaj XIX wieku!

 

Zdjęcia? A owszem, robiliśmy. W zeszłym wieku jeszcze

Drugi z obłędów naszej branży – niemal wszyscy naprawdę doskonali producenci robią zdjęcia swoich produktów raz na jakieś 10-20 lat. Niektórym zdarza się przez ten czas zmienić a) własne, a umieszczanie na naczyniach logo, b) jakiś detal w swoich generalnie nie zmieniających formy produktach. Niemal naturalną reakcją byłoby zrobienie nowych zdjęć, tzw. packshot’ów (to zdjęcia produktowe, na białym tle, które znajdziesz w każdym sklepie internetowym tego świata), czy aranżacji, czyli zdjęć sprzętu, np., w kuchni. I wiecie co się dzieje? Zdjęcia nie pojawiają się albo wcale, albo po kilku latach od wprowadzenia zmian w/ na sprzęcie. A potem się Klient dziwi, że nie do końca to, co dostał, odpowiada temu, co widział w sklepie. Teraz chyba niewielu będzie się dziwiło naszym szaleńczym zapędom do fotografowania garnków, patelni i noży, którymi się zajmujemy. Zakładamy, że  trzeba być na bieżąco ze zmianami. Szkoda, że 99% producentów naszej opinii nie podziela.

 

 

Kolejna wpada z tej samej serii – jeśli producent zdjęcie jakieś litościwie machnął, to musi wystarczyć na całe lata. Żeby oszczędzić, niektórzy z wielkich i największych tego świata (wytrzeszczylibyście oczy z wrażenia, o kim mowa, bo nazwy tych firm znane są nawet dzieciakom) zrobili jeszcze w zeszłym wieku jedno jedyne zdjęcie danego typu sprzętu. Potem mniej, czy bardziej „udolnie” przefarbowali je w Photoshopie, by świat mógł poszczególne odsłony kolorystyczne sprzętu pokazywać. A, że to, co się błyszczeć nie powinno, na zdjęciu się błyszczy (bo ktoś próbował, bez skutku, sprzęt połyskliwy na matowy przerobić, a w zeszłym wieku Photoshop miał sporo ograniczeń), nie powinno mieć znaczenia. W końcu – Klient sporo zniesie…

 

Film? Dajcie spokój! Szkoda roboty!

Filmy. Sprawa dla wielu branż tak oczywista, tak naturalna i wręcz obowiązkowa, że nie bardzo jest o czym mówić. W przypadku naszej branży jest i to mocno.

Są producenci sprzętu audio, którzy robią filmy o swoim sprzęcie grającym. Sprawa niby absurdalna, bo filmują dźwięk. Ale filmy robią, to ludzie sobie tego życzą. Poza tym – filmowanie sprzętu to niejako wymóg współczesności, z którym nasza branża nadal z zacięciem polemizuje.

Dziwi jedno. Olbrzymi, duży, czy średnio duży nawet producent ma sprzęt u siebie. Rzecz oczywista, skoro go zrobił. Nie dość, że go ma, może z niego do woli korzystać. Sam od siebie kupować go nie potrzebuje. Może z nim wyczyniać, na co mu przyjdzie ochota. Zdawało by się, że w branży tak bardzo filmowej, jaką jest przestrzeń kuchni, gdzie się (UWAGA, bo to wielce istotna wieść!!!) gotuje, można by tworzyć biliony filmów. Wtedy każdy na świecie wiedziałby o doskonałych naczyniach, patelniach i nożach. A tu… nic z tego. Obejdziemy się smakiem.

Producent palcem (paluszkiem, pazurkiem) nie ruszy, bo mu sił, energii, czasu, pieniędzy szkoda. Wg nas - brakuje mu, przede wszystkim, świadomości, że świat ewoluuje. Ale, jako niepoprawni optymiści, wierzymy, że może kiedyś na to wpadnie. Pewnie wtedy, kiedy go inni w tyle zostawią.

 

O! Tego jeszcze nie widzieliśmy!

I jeszcze jeden paradoks na koniec (lista nie jest, niestety, zamknięta, ale nie wypada się dłużej nad  biednymi producentami pastwić). Przydarza się wielu w naszej branży doznać nagłego, a intrygującego oświecenia. Dowiadujemy się, że dany producent ma w swojej ofercie taki sprzęt, że przysłowiowy łeb urywa. Siedzimy sobie wtedy z otwartymi ustami i z szacunkiem deliberujemy nad odkrywczością producenta, który coś takiego właśnie wymyślił i światu pokazał.

A tu szok…, bo nagle okazuje się, że świeżo odkryty przez nas sprzęt liczy sobie, np., 10 lat.

Ignoranci! – pomyślicie, wydając na nas osąd, jak tych, którzy się zupełnie producencką ofertą nie interesują. A my tu wszyscy Bogu ducha winni! Producent skrywał przed światem swoje pomysły, wydzielając je tylko pewnym przestrzeniom świata tego. Kiedy zapytaliśmy wprost – dlaczego w Polsce dane linie się nie pojawiają, odpowiedź była prosta, acz trudna do zinterpretowania:” Bo się to u Was nie sprzedaje”.

W sumie i racja – nie sprzedaje się, bo nikt tego na oczy nie widział. Nic dodać, nic ująć.

 

Tak, nasza branża na pewno nie jest jedyną tak dramatycznie zacofaną w kwestiach dla współczesnych wręcz podstawowych. Ale dziwi, że w ogóle jest…

 

Dział PR Grupy Nas Troje

Zdjęcia: Envato Elements

www.prestizowakuchnia.pl

 

 

Szukaj nas tutaj:

 

               

 

Artykuły powiązane