Od lat, jako wielki miłośnik gotowania, duszenia, pieczenia i serwowania w żeliwie, nie mogę wyjść ze zdumienia, jak ogromną funkcjonalnością zaskakiwać mogą swoich miłośników francuskie mini-garnuszki marki Staub. Ich nazwa – mini-cocotte – podpowiada, że służą, nade wszystko serwowaniu przekąsek, przystawek i malutkich pyszności.
Żeliwo - nie tylko dla ciepłych potraw
Przyjęło się sądzić, że żeliwne naczynia muszą, bo taka jest ich natura i główna rola, służyć serwowaniu na stół, nade wszystko, gorących potraw. O skostniały umyśle! O krzywy, kuchenny światopoglądzie! Wszyscy otrząsną się z kulinarnych złudzeń, gdy rzucą okiem na przesympatyczne, prosto mówiąc – kochane – maluchy marki Staub, które zaserwują… lody, owocowe desery, czy ciasteczka. W żeliwie właśnie! Wszystko przyrządzane i serwowane w tych uroczych kuchennych Calineczkach.
Serwowanie bez końca
Do listy nieskończonych wręcz zastosowań żeliwnych naczyń genialnej marki Staub dochodzi kolejna. Można serwować w nich, co się żywnie podoba, co podpowie wyobraźnia albo apetyt.
Szkoda słów, niech sycą się oczy. Oto, co potrafi Staub w odsłonie mini.
Krystian Wawrzyczek - specjalista z zakresu żywienia, technik i technologii kulinarnych; miłośnik kuchennego minimalizmu Stauba
Zdjęcia: Staub
Szukaj nas tutaj: