Znasz to na pewno z własnego doświadczenia. Pewnie z milion razy obiecywałeś sobie, że od jutra zaczniesz dobrze jeść, rzucisz w diabły słodycze, papierosy, alkohol i kawę. Zaczniesz chodzić, nie wysługiwać się samochodem, czy autobusem, zaczniesz biegać, pływać, odkurzysz rower, czy rolki. Słowem – od jutra staniesz się innym człowiekiem. Aktywnym, pełnym pasji, werwy i energii.
Przychodzi jutro
I co? Nagle decydujesz, że wstawanie o 5.30 tylko po to, by pobiegać przed pracą, to pomysł godny szaleńca. Ledwie zaczynasz pracę, a już ktoś Cię zdenerwuje tak, że musisz sięgnąć po relaksującego papierosa. A potem masz tyle do zrobienia, że bez kawy ni rusz. Wspomoże ją doskonale słodki baton, który litościwie zapodział się w szufladzie biurka. Na lunch posilisz się hamburgerem, bo serwująca go restauracja jest tuż za rogiem i nie trzeba daleko chodzić. A w domu, zmęczony całym dniem wyzwań, wrzucisz gotowy obiad do mikrofalówki. Nie masz przecież czasu i sił gotować. Potem przypomnisz sobie złożoną wczoraj obietnicę i z entuzjazmem godnym człowieka z wizją przesuniesz jej początek na jutro. I w ten sposób zabijesz podgryzające Cię przez cały dzień wyrzuty sumienia. W końcu dziś nijak nie było szansy na rozpoczęcie nowego życia. Jutro będzie wiele łatwiej!
Każda zmiana jest trudna
Naukowcy już dawno poznali podstępne funkcjonowanie mózgu, który z wielkim przywiązaniem trwa przy znanych sobie nawykach. A ponieważ nie interpretuje ich jako dobrych, czy złych, chce byś przy nich pozostał, bo, skoro sam je kontynuujesz, znaczy tyle, że Ci odpowiadają i czujesz się z nimi dobrze. Stąd, kiedy nagle przyjdzie Ci ochota na zmianę trybu życia, stylu odżywiania, czy zmianę czegokolwiek innego, możesz liczyć się z tym, że Twoja własna głowa, podświadomość, niczym zawzięte i uparte stado osłów będzie Cię bojkotować. Głos tłumaczący Ci, dlaczego czegoś nie musisz, będzie brzmiał tym głośniej, im bardziej będziesz starał się wprowadzić zmiany. Niestety, od tego nie ma ucieczki. Musisz zdać sobie sprawę, że przyjdzie Ci mierzyć się z samym sobą. Pytanie, kto wygra?
Dieta nie równa się odchudzaniu
W tym artykule piszę o diecie, ale nie rozumianej jako odchudzanie, ale jako styl jedzenia, który połączony jest organicznie z akceptującym siebie sposobem myślenia i nowym, aktywnym stylem życia. Innym, niż dotychczasowy.
Dobra dieta polega na mądrym, rozsądnym żywieniu, odrzuceniu tego, co szkodliwe i skupieniu się na pozytywach zmianach. To wszystko nie jest proste, bo trzeba zacząć od własnej głowy, którą musisz przekonać do nowego stylu życia.
Każda potrzeba zmiany pojawia się najpierw w głowie – pod wpływem jakiegoś impulsu rodzi się myśl: „Chcę się zmienić”. Jeśli myśl okazuje się być na tyle silna, by do Ciebie wracać, znaczy to, że czujesz potrzebę zmiany. Do tej chwili jest wszystko ok. Czujesz entuzjazm, dobre emocje, wyobraźnia podsuwa Ci przyjazne wizje siebie w nowym wydaniu – z płaskim brzuchem, super-mięśniami, ze świetną kondycją i gronem wpatrzonych w Ciebie z zachwytem wielbicieli obojga płci. I tak trzymać! Wyobraźnia jest w przypadku kształtowania nowego stylu życia bardzo istotna i pomocna. Ale ona sprawy nie załatwi. Teraz pora na to, co najtrudniejsze, czyli działanie.
Nie zmuszaj się i nie usprawiedliwiaj
Znowu prawda znana psychologom od lat – żadna zmiana nie wyjdzie człowiekowi na dobre, jeśli wprowadzana jest pod przymusem, z agresją, z poczuciem, że trzeba „walczyć”, „wojować”, „mierzyć się z ogromnym problemem”. Takie myśli wywołują automatyczną reakcję obronną mózgu, który nie chce przyjąć narzucanej mu zmiany. Mów i myśl o zmianie wyłącznie w pozytywnych słowach: „Chcę się zmienić / schudnąć…”, „sprawia mi to przyjemność”, „dzięki temu stanę się… / osiągnę …”. Trzeba wzbudzić w sobie dobre nastawienie do zmiany i szczery, prawdziwy entuzjazm. Ku pocieszeniu – on pojawi się sam, po jakimś czasie, gdy przejdziesz etap pierwszego kryzysu wiary w siebie i swoje postanowienia. Później będzie już tylko łatwiej.
Nie możesz też usprawiedliwiać się, gdy zarzucisz postanowienie. To droga w jedną stronę i trzeba się jej nieziemsko konsekwentnie trzymać, bo inaczej, w chwili słabości, zniszczysz efekty swojego starania. Wiesz, jak to jest, gdy rzucasz palenie, a po miesiącach wyrzeczeń stwierdzasz, że „jeden papieros niczego nie zmieni, bo doskonale się kontrolujesz”. Niestety, zmieni i to wiele, bo jest prostą drogą do powrotu do nałogu. Analogicznie ma się rzecz z każdym innym postanowieniem. Albo się go trzymasz, albo nie. Nie oszukuj się, że powtarzające się raz po raz chwile słabości nie zniszczą całych, mozolnie wypracowanych efektów.
Nie atakuj się i nie krytykuj
I jeszcze jedna, bardzo ważna kwestia – w czasie, gdy przyjdzie Ci zmagać się z własnym mózgiem, z podpowiedziami podświadomości, która będzie Cię chciała odwieść od zamierzonego celu, nie katuj się krytycznym i okrutnym analizowaniem tego, jak wyglądasz, ile kilogramów zostało Ci do zrzucenia. Nie rób sobie selfie, nie wstawiaj ich na portale społecznościowe, bo zostaniesz skrytykowany, co zaburzy Twoje poczucie własnej wartości. Jedna z ważniejszych rad, których udzielają wszyscy mówiący o zmianach – podziel się swoim postanowieniem wyłącznie z tą osobą, która będzie Cię wspierać. Poza tym niech nikt inny o tym nie wie.
I na koniec – nie krytykuj się, gdy nie widzisz natychmiastowych efektów swoich wysiłków. Np. sportowcy dobrze wiedzą, że trzeba wylać hektolitry potu, by osiągnąć zadawalający poziom. Ale postępy pojawiają się dziwnie - działasz, ćwiczysz, odpowiednio się odżywiasz, a wydaje Ci się, że stoisz w miejscu. A nagle, któreś dnia, czujesz, że posunąłeś się od razu o całe kilometry. Tak działa postęp. Trzeba mu dać czas, samemu uzbroić się w miliony dobrych myśli i działać, mając cały czas przed oczami wizję lepszego siebie.
Może niektórym z Was ten tekst wyda się nie na miejscu - chcieliście czytać o diecie, zmianie stylu życia, a tu cały wykład o działaniu głowy. Ale to od niej wszystko się zaczyna i to ona jest największym sprzymierzeńcem, choć na początku drogi będzie zaciętym wrogiem. Ale kiedy już przejdziesz etap „strefy cienia”, wątpliwości, poczucia, że nic z tego nie będzie, cała sprawa stanie się prosta. Będziesz z przyjemnością stosował się do swoich założeń, zmienisz całe życie. A za tym pójdzie zmiana Twojego poczucia własnej wartości. Ktoś, kto da radę się zmienić, jest niezwykłym człowiekiem.
Krystian Wawrzyczek, specjalista z zakresu żywienia, technik i technologii kulinarnych
Zdjęcie: https://pixabay.com
Szukaj nas tutaj: