Generalnie patelnie nieprzywierające można podzielić na dwie główne kategorie – produkty z jednej grupy są wyposażone w powłoki wytworzone w sposób naturalny, a z drugiej strony istnieją patelnie wyposażone w powłoki, które powstały w warunkach laboratoryjnych. Poniżej przedstawiamy proste i krótkie omówienie obu podstawowych typów patelni nieprzywierających. Skupimy się na patelniach trzech marek, które przetestował i których od lat używa nasz specjalista, Krystian Wawrzyczek.
Patelnie z żeliwa z powłokami nieprzywierającymi
Patelnie żeliwne francuskiej marki Staub posiadają powłokę, która powstaje na bazie szklanej emulsji. Tego typu powłoka uniemożliwia przywieranie smażonych, duszonych, czy pieczonych potraw do powierzchni patelni. Wewnętrzne powłoki pokrywające patelnie z żeliwa budzą skojarzenia z pozbawionym barwy lakierem i są, co ciekawe, integralnym elementem całego naczynia – żeliwnego szkieletu, bo wypalane są wraz żeliwem w gigantycznych temperaturach. W ten sposób szklana emulsja przybiera formę zjednoczonej z żeliwnym szkieletem patelni glazury.
Tego typu francuskie patelnie marki Staub cechują się bardzo wysoką wytrzymałością i odpornością na ścieranie, czy uszkodzenia mechaniczne, jednak, mimo wszystko, trzeba na nie uważać, bo potrafią ulec zarysowaniu. Nie jest to bynajmniej niczym dziwnym, gdyż nie istnieją powłoki odporne na wszelkie uszkodzenia.
Patelnie z laboratoryjnie tworzonymi powłokami nieprzywierającymi
Bardziej skomplikowana jest sprawa z patelniami wyposażonymi w powłoki nieprzywierające, które powstały w laboratorium. W tym przypadku wybór jest nieporównywalnie większy niż w sytuacji, gdy szuka się dobrej, sprawdzonej, nieprzywierającej patelni z żeliwa.
Czym należy się kierować, kupując patelnię z powłoką stworzoną w laboratorium? Przede wszystkim stopniem jej odporności mechanicznej oraz oznaczeniem. Tu najlepiej spisują się patelnie z bardzo odpornymi na ścieranie powłokami ceramicznymi, ale tymi, które posiadają właściwości nieprzywierające – takie specyficzne hybrydy. Są twarde, jak ceramika, a jednocześnie są nieprzywierające, czego sama ceramika nie potrafi. Tu na uwagę zasługują patelnie Zwilling i wiele wyższej klasy patelnie marki Demeyere.
Kolejnym czynnikiem, który należy brać pod uwagę, gdy wybiera się patelnię nieprzywierającą jest to, czy dany produkt posiada oznaczenia PFOA lub PTFE Free - jeśli nie, to nie warto w niego inwestować. O czym świadczą te oznaczenia? O tym, że patelnia jest pozbawiona niebezpiecznych dla zdrowia związków chemicznych, które można spotkać m.in. w teflonie. Należy zatem unikać patelni nieposiadających takich oznaczeń, bo zwyczajnie mogą być szkodliwe dla zdrowia.
Sumując, dobra, nieprzywierająca powłoka musi być bezpieczna dla zdrowia i smażonych na niej produktów. Nie może, w trakcie przyrządzania posiłków, emitować żadnych szkodliwych substancji, czy zmieniać składu biochemicznego potrawy. Nie może też mieć w sobie żadnych pochodnych teflonu, czy substancji niebezpiecznych dla zdrowia, czy środowiska naturalnego. Niestety, spełniające takie wymagania patelnie są dość drogie – przechodzą liczne badania, posiadają atesty i rozliczne patenty. Stąd, należy pamiętać, aby kupować patelnie znanych producentów, które posiadają albo certyfikaty, względnie odpowiednie oznaczenia.
Dział PR Grupy Nas Troje
Konsultacja – Krystian Wawrzyczek, specjalista z zakresu żywienia, technik i technologii kulinarnych
Zdjęcia: Zwilling
Szukaj nas tutaj: