Problem doboru naczyń nie jest, na szczęście, tak skomplikowany, jak się na pozór wydaje. Nie jest z tego względu, że macie mnie. Chętnie doradzę, podpowiem, rozwieję wątpliwości. Robię to od wielu lat. Moja (zawodowa) przygoda z kulinariami zaczęła się w 1993 roku. Piszę o zawodowej przygodzie, bo gotuję od najmłodszych lat. Dlatego twierdzę, że mam w tej materii sporo do powiedzenia. Od lat testuję, na potrzeby Klientów mojego sklepu PrestiżowaKuchnia.pl wszelkie wystawiane w nim naczynia. Wiem, jak działają, jakie mają plusy i minusy. Lata doświadczeń, testów, doradztwa pozwoliło mi stworzyć prosty i czytelny poradnik, na co zwracać uwagę, gdy kupuje się naczynia.
Dobre naczynia to inwestycja w zdrowie
Mówiąc o gotowaniu, mówimy równocześnie o naszym zdrowiu i stylu życia, w dbałości o które nie powinno się iść na kompromis. Wybierając naczynia, starajmy się kupić najlepsze, na jakie nas w danym momencie stać (chodzi nade wszystko o umiejętność zrozumienia istoty nowoczesnych technologii, a nie cenę).
Badania pokazują, że wyposażenie kuchni jest inwestycją w dobre samopoczucie i zdrowie (własne i najbliższych). Jest też budowaniem niezwykle istotnego przeświadczenia, że z własnym życiem można zrobić bardzo wiele, bo dobre gotowanie w doskonałych naczyniach jest jednym z przejawów prawdziwego, mądrego działania.
Do czego posłużą Ci nowe garnki? I jakie masz wymagania?
Krok pierwszy i obowiązkowy przy mądrym, rozsądnym wyborze naczyń: musisz jasno odpowiedzieć sobie na pytanie, do czego będziesz używać naczyń. Preferencji kulinarnych i potrzeb jest tyle, ilu ludzi na świecie.
Są tacy, którzy garnki wykorzystują wyłącznie na kuchence, gotując i dusząc. Inni chcą też w garnkach smażyć, piec, zapiekać i serwować. To wszystko trzeba wziąć pod uwagę.
Kolejna kwestia - czy gotujesz codziennie, czy raz, dwa razy w tygodniu? Przyrządzasz dania dla dużej, czy niewielkiej rodziny, a może tylko dla siebie? Może kochasz nade wszystko zupy i potrawy jednogarnkowe? A może potrzebujesz całego zestawu bardzo uniwersalnych, czy specjalistycznych naczyń (np. wyposażonych we wkłady do gotowania na parze, czy makaronu)?
Inne typy naczyń kupią alergicy, jeszcze inne osoby cierpiące na przeróżne schorzenia przewodu pokarmowego, a jeszcze inne miłośnicy tego, co najbardziej naturalne.
Jedni zawierzą powłokom nieprzywierającym, nowoczesnym technologiom, patentom i badaniom. Inni będą chcieli korzystać z najbardziej pierwotnych materiałów, np. żeliwa, miedzi, czy stali.
Materiał, czyli to, za co płacisz
Bardzo ważny jest materiał, z którego zostały wykonane garnki. Alergicy nie skorzystają z naczyń ze stali, miedzi ze stalą, czy naturalnego żeliwa. Osoby o wrażliwym przewodzie pokarmowym muszą mieć naczynia, które pozwolą gotować dietetycznie. Częściej będą gotować i dusić oraz piec, stąd muszą mieć takie garnki, które pozwolą zachować wilgoć w potrawie.
Znowu problem - materiałów jest mnóstwo, np., znajdziesz na rynku tysiące naczyń ze stali. Ale stal stali nierówna. Musisz pytać sprzedawcy, czy dane naczynia spełnią Twoje preferencje. Gdzie są produkowane? W jakie technologie zostały wyposażone? Czy umożliwią Ci gotowanie w niewielkiej ilości wody, czy nawet bez niej? Jak skonstruowane są dna i co za ich sprawą zyskasz? Jakie materiały znajdą się wewnątrz i na zewnątrz naczyń? Czy są bezpieczne dla zdrowia?
Dobry sprzedawca zna swoje naczynia na wylot, więc sprawnie podpowie Ci, w jakim kierunku pójść i zawęzić wybór. A jeśli powie, że masz kupić najdroższe, bo są najlepsze, miń go łukiem i szukaj prawdziwego znawcy, czy specjalisty.
Wyjątkowe cechy naczyń
Jeśli szukasz takich naczyń, które posłużą Ci dekadami, musisz sprawdzić, czy posiadają jakieś wyróżniające je cechy. Problem w tym, że garnki tworzyć może każdy. Niektóre są tak piękne, że dech zapiera, ale na kuchni nijak się nie sprawdzą. Inne są brzydkie jak noc, zrobione z byle jakich materiałów, bez certyfikatów, patentów, bez kontroli jakości. Posłużą rok, dwa, naniszczą w organizmie, ile się da.
Wyjątkowe naczynia posiadają to „coś”, co je wyróżnia. Za tym idzie, z reguły, dość wysoka cena, ale to, jak zawsze powtarzam, inwestycja, więc finanse stanowią tu kwestię drugorzędną. Choć, na pewno nie warto kupować sprzętu, którego cena jest sztucznie zawyżona (myślę o garnkach sprzedawanych na pokazach – one są nic nie warte, w produkcji kosztują kilka złotych, Tobie sprzedający będzie upychał je za kilka tysięcy – tak to, niestety, wygląda).
Słynne, cenione, bo specjalizujące się w produkcji naczyń marki mają swoje wypracowane technologie. Każdą coś wyróżnia. I to wyróżnienie trzeba znaleźć, po czym dopasować do swoich wymogów.
Możliwość rozbudowy kompletu naczyń
Kolejny z elementów wiążących się z zakupem garnków za niemałe pieniądze to pytanie, czy dana linia pozwala się rozbudowywać. Spójrz na problem perspektywicznie i zapytaj samego siebie, czy będziesz tworzył jeden system, czy będziesz próbował najróżniejszych technologii i form. Tu ważnym byłoby sprawdzenie, czy dany producent ma jakąś tradycję tworzenia naczyń. Często to nie lata, a całe dekady. W ekstremalnych wypadkach i stulecia. Takim producentom warto wierzyć, bo oznacza to, że nie zwiną interesu za krótki czas, a Ty nie zostaniesz z kolekcją naczyń, której nie da się rozbudować. Pytanie, co z ewentualną gwarancją?
Pokrywka jest bardzo istotna
Kolejny element - pokrywka. Ma być stalowa, szklana, czy żeliwna? Tak, czy tak, trzeba ją podnieść, by wymieszać gotującą się potrawę. Stalowe i żeliwne pokrywki pozwalają doskonale skraplać parę wodną, dzięki temu gotowanie staje się szybsze, a potrawa jest bardziej aromatyczna. Stalowym pokrywkom nie straszny upadek. Z kolei szklana pokrywka w pewnym stopniu ułatwia kontrolę nad gotowaniem, ale można ją rozbić. Warto dowiedzieć się wcześniej, jaka jest cena kolejnej pokrywki. Czasem ich ceny sięgają nawet do 200 zł za sztukę (lub wyżej).
Uchwyty naczyń
Uchwyty garnków stworzonych z materiałów innych, niż żeliwo, pomyślane są tak, by nagrzewały się bardzo powoli i pozwalały się chwycić dłonią nieuzbrojoną w rękawicę kuchenną. To jednak często tylko teoria.
Nie każdy uchwyt z tworzywa jest coś wart. Musisz sprawdzić, z czego jest stworzony, czy jest żaroodporny, czy nie emituje straszliwych zapachów, gdy naczynie się rozgrzeje, czy może trafić do piekarnika i w jakich temperaturach sobie poradzi.
Musisz też zwrócić uwagę, jak mocowane są uchwyty. Np. umieszczone na nitach, które przebijają ściankę naczynia, trudniej się myje.
Na jakiej kuchence ma służyć przyszły garnek?
Czy garnek nadaje się do stosowania na wszystkich typach kuchenek? To pytanie trzeba zadawać coraz rzadziej w przypadku markowych naczyń, które doskonale sprawdzają się na każdym typie kuchenki, oczywiście, również na indukcji. Niemniej i to trzeba wnikliwie sprawdzić. Są nadal takie naczynia, które nie działają, np., na indukcji – myślę o garnkach z miedzi.
Musisz też przewidzieć, czy w przyszłości zmienisz swoją płytę kuchenną na indukcję. Wtedy warto myśleć perspektywicznie i od razu kupić działające niej garnki.
Mycie ręczne, czy w zmywarce
Wielu producentów zezwala na mycie naczyń w zmywarce, co na pewno ułatwi dbanie o kuchenny ład. Niemniej, z moich wieloletnich doświadczeń z doskonałymi naczyniami i zmywarką wynika, że coraz bardziej agresywne detergenty mogą mocno zmatowić powierzchnie naczyń, czy wręcz je delikatnie porysować. Zalecałbym, kiedy tylko możesz, ręczne mycie. Współczesne, zaawansowane materiały naczyń pozwalają myć się wręcz błyskawicznie.
Waga naczyń
Jeśli ktoś ma problemy z rękami, stawami, czy podnoszenie ciężkich przedmiotów stanowi dla niego problem, na pewno nie może myśleć o żeliwie, czy zaawansowanych stalowych naczyniach. Musisz sprawdzać wagę naczyń, jeśli to dla Ciebie ważne.
Trzeba od razu powiedzieć, że ciężar naczyń jest tylko i wyłącznie ich zaletą. Wszystkie testowane latami naczynia, które znajdziesz w moim sklepie, doskonale stoją na kuchence. Nie ma obawy, by przypadkowo potrącone, zjechały z palnika. Druga kwestia - ich waga świadczy o zastosowanych tam materiałach. Wykonane są solidnie, nie z przypadkowej „blachy”, której waga od razu budzi podejrzenia.
Jeśli waga Cię przeraża, szukaj lżejszych, a godnych polecenia technologii. Zawsze jest jakieś sensowne rozwiązanie. Powtórzę po raz kolejny - pytaj o to fachowców.
Unikaj forów i nie słuchaj dyletantów
To warto wziąć pod uwagę, gdy szuka się dobrych naczyń - trzeba pytać fachowców, specjalistów, ludzi, którzy się na tym znają. Do kowala nie chodzi się po poradę w kwestii chorób serca.
Internet oszalał. To, co ludzie wypisują na temat garnków, przechodzi granice przyzwoitości i rozsądku. Dlatego (oczywiście wielu nie posłucha) warto pytać tam, gdzie się na tym znają. Nikt nie każe Ci przecież od razu kupować. Dowiedzieć się u źródła, to jedyne logiczne rozwiązanie.
Inaczej wpędzisz się w paranoję, bo szukając w Internecie informacji, np. na temat żeliwa i jego działania na kuchni indukcyjnej, gdzie dowiesz się, że na niej nie działa. Co może być faktem, jeśli ktoś zaopatrzył się w pseudo-żeliwne garnki. Ale to nie odnosi się do prawdziwego żeliwa, które jest uznawane za jeden z najdoskonalszych materiałów współpracujących z indukcją.
Z drugiej strony na forach pojawiają się sponsorowane brednie, które służą albo zdyskredytowaniu konkurencyjnych technologii, albo wypromowaniu jakiegoś nie wartego złotówki szmelcu, za który zapłacisz majątek.
Krystian Wawrzyczek - specjalista z zakresu żywienia, technik i technologii kulinarnych,
Zdjęcia: Scanpan, Grupa Nas Troje
Szukaj nas tutaj: