Przez lata poszukiwania budzących zaufanie, zaawansowanych technologicznie naczyń, nigdy nie zapominałem o wokach. Te niezwykle funkcjonalne, uniwersalne głębokie patelnie - bo tego typu naczynie najbardziej przypomina wok - pozwalają stworzyć nieskończoną wręcz ilość niezwykle apetycznych i doskonale sycących dań. Potrawą z woka można się najeść na cały dzień, przy czym trudno się nią przejeść, bo zostawia w żołądku uczucie przyjemnego nasycenia, bez ciężkości i przesytu.
Wok ma jeszcze dwie ogromne zalety – potrafi przygotować obiad, czy gorącą kolację w niespełna 20 minut. I zasadniczo radzi sobie sam. Pokroisz, co trzeba, wrzucisz do woka, przyprawisz, a on będzie dbał o doskonały smak i aromat.
Druga kwestia - w woku można przygotować obiad z niemal niczego i wszystkiego. Wok nie jest wymagający. Obiad dla 4-osobowej rodziny możesz zamknąć w budżecie 10-15 zł – to nie żart.
Więcej o zaletach woka pisałem w innych artykułach. Ten tekst będzie poświęcony kwestii doboru technologii woka. Dedykuję go poszukującym dobrego, wytrzymałego woka na całe lata. Wybrałem trzy sprawdzone technologie - woki z powłoką nieprzywierającą, woki z żeliwa i woki stalowe.
Wok z powłoką nieprzywierającą
To najbardziej popularny i wymagający najmniej zachodu wok. Powłoka powłoce nierówna, stąd warto zwracać uwagę na to, czy wok ma atesty, czy powłoka jest bezpieczna dla zdrowia, czy nie jest stworzona z teflonu bądź jego pochodnych. Taka powłoka powinna mieć, np., oznaczenia typu PFOA-Free, czy PTFE-Free. Warto sprawdzić, jaką gwarancję ma wok i w jakich temperaturach może bezpiecznie działać, by nie przegrzać powłoki i konstrukcji woka. Z moich doświadczeń wynika, że graniczna temperatura, w której nieprzywierający faktor nie będzie stawał na głowie, to, ok., 200 stopni Celsjusza. Z markowych woków poleciłbym Wam woki marek Premium - Ballarini, Demeyere i Woll. Tu gwarancja sięga, nawet, 10 lat na całość, czy 25 lat na konstrukcję, wszystko zależy od marki.
Żeliwne woki z nieprzywierającą glazurą
Nim napiszę o francuskich, żeliwnych wokach marki Staub, które pokrywa bezbarwna, zapobiegająca przywieraniu glazura, słowo o wokach z naturalnego żeliwa.
Tu trzeba nieziemsko uważać, by nie naciąć się na jakiś półprodukt, wok, który pęknie, zatruje jedzenie, czy zafarbuje język i podniebienie. Sprawdzone woki z naturalnego żeliwa tworzy szwedzka marka Skeppshult. Ale tu trzeba nieco cierpliwości i umiejętności w konserwowaniu woka impregnowanego olejem jadalnym. Plus - trochę utrudnione jest smażenie w niewielkiej ilości tłuszczu. To woki dla tych, którzy nie boją się oleju.
Wracając do francuskich woków Staub z powłoką nieprzywierającą - te naczynia trzeba umiejętnie wygrzać, by przystosowały się do temperatury kuchenki, na której działasz. Możesz wstawić nowy, posmarowany tłuszczem wok do piekarnika, grzać go przez 15-20 minut w 150-180 stopniach. Albo - możesz od razu go używać, dodając nieco więcej tłuszczu przez pierwsze kilka razy. Wok sam się wygrzeje. Tu, oczywiście, nie gra roli wysoka temperatura. Możesz swobodnie tworzyć przysmaki w temperaturze nawet 250-260 stopni.
Woki Staub mają 30 lat gwarancji.
Stalowe woki Demeyere
Belgijskie woki Demeyere, ukochane i przez specjalistów i przez nas, którzy wymagają od naczyń nieskończonych umiejętności, to sprzęt na całe lata. Co zjawiskowe, producent oferuje aż 30 lat gwarancji na swoją niezwykle zaawansowaną technologicznie stal.
Tu nie ma powłok nieprzywierających. Nie skorzystają z tych woków alergicy. Trzeba się do nich nieco przyzwyczaić, by w pełni opanować sztukę smażenia na nich. Ale stal Demeyere jest tak niezwykła i odporna termicznie, że nawet delikatne mięsa, smażone w bardzo wysokich temperaturach, nie przywierają do niej.
Te woki są niezwykle odporne na wysokie temperatury, mogą pracować codziennie, po parę godzin, bo przewidziane są, nade wszystko, dla profesjonalnej kuchni.
Niezależnie od tego, która technologia przypadnie Ci do gustu, zyskasz w woku niezwykle uczynnego i twórczego przyjaciela. On naprawdę dużo potrafi, trzeba tylko dać mu szansę. A przy tym jest nieziemsko niewymagający. Nawet człowiek, który pierwszy raz w życiu chciałby coś ugotować, przyrządzi z pomocą woka coś dobrego. W najgorszym razie jadalnego.
Krystian Wawrzyczek, specjalista z zakresu żywienia, technik i technologii kulinarnych
Zdjęcia: Zwilling/ Demeyere
Szukaj nas tutaj: