Licząc, że Jane Austen i jej wielbiciele nie będą mieli mi za złe sparafrazowania słynnego tytułu jej powieści, chciałbym napisać kilka słów o nadzwyczajnej linii japońskich noży marki Miyabi – serii 5000 MCD. Jestem ich dumnym posiadaczem i, choć nie raz przyszło mi zapłacić krwią za tę wyjątkową znajomość, uprzedzeń wobec nich nie żywię. Damasceńska, 100-warstwowa stal noży Miyabi 5000 MCD, nazwana stalą Cryodur 63, ujęła mnie swoim dziwerem, nim jeszcze noże trafiły do mojego sklepu www.prestizowakuchnia.pl.
Noże wiele piękniejsze niż na zdjęciu
Kiedy spojrzałem na zdjęcie, stworzone przez koncern Zwilling, który jest właścicielem marki Miyabi, postanowiłem, że będę mieć te noże. Okazało się, że – choć perfekcyjne w swojej jakości i prawdziwości zdjęcia – nie oddały uroku tych noży. Gdy trzyma się je w dłoni, można czuć emanującego z nich ducha Japonii.
Do dziś nie wiem, co w nożach Miyabi 5000 MCD tak naprawdę kusi – czy to nieprawdopodobna wręcz, jak mawiam, niedorzeczna ostrość, czy przepiękny, malowniczy dziwer połyskliwej klingi, czy unikatowe drewno brzozy Masur, z którego wykonana jest rękojeść.
Mam te noże od dawna i za każdym razem sięgam po nie z przyspieszonym biciem serca. A one nigdy nie rozczarowują.
Ekstremalnie ostre noże
Ekstremalna ostrość przychodzących do Klienta noży i twardość stali na poziomie 63 stopni HRC w skali Rockwella pozwala ostrzyć je raz na kilka miesięcy. Codziennie używane będą wymagały ostrzenia w odstępie, minimum, dwóch, trzech miesięcy. To, nawet jak na noże japońskie, zjawisko niesłychane.
Poręczne i lekkie noże
Krojąc tymi nożami, dostrzegłem fenomen, który ujawnił się dopiero po wielogodzinnej pracy z serią 5000 MCD marki Miyabi. Te noże są sztywne, bardzo poręczne, niezwykle precyzyjne, ale lekkie. To może być nieco dezorientujące dla tych, którzy byli przyzwyczajeni do ciężkich, kutych noży. Ale waga noża Miyabi 5000 MCD przestaje być bardzo szybko problemem, gdy przyzwyczaić się do niej. Nóż rewanżuje się za to tym, że staje się, dosłownie, przedłużeniem ręki krojącego. On, jakby, słuchał moich myśli. Noże z linii 5000 MCD robią w kuchni to, czego można sobie zażyczyć. To prawdziwi kompani, wyśmienicie rozumiejący potrzeby krojącego towarzysze, czy nawet przyjaciele w kuchennej przygodzie.
Noże, niestety, krwiożercze
Trzeba tylko pamiętać, że – podobnie, jak to w życiu, czy baśniach bywa, piękne lico kryje czasem podstępnego węża. Do tego krwiożerczego. Jeden błąd, zawahanie, czy niedocenienie noża 5000 MCD marki Miyabi może skończyć się dość boleśnie. Ale – jak pisałem – to nie budzi uprzedzeń. Psychologia dawno już dowiodła, że ładnym wybacza się szybciej i łatwiej.
Krystian Wawrzyczek - specjalista z zakresu żywienia, technik i technologii kulinarnych
Zdjęcia: Miyabi
Szukaj nas tutaj: