Miedzianie naczynia znane są, zasadniczo, każdemu gotującemu, ale bardzo niewielu ma odwagę się na nie zdecydować. Wiąże się to, na pewno, z bardzo wysoką ceną miedzianych garnków, czy patelni. Z drugiej strony wielu lubiących gotować obawia się, że może sobie z nimi nie poradzić, choć nie bardzo jest się czego bać, bo miedziane naczynia mają stal wewnątrz, więc gotuje się w nich podobnie, jak w klasycznych stalowych naczyniach. Tyle, że wiele szybciej i o niebo smaczniej.
Niektórzy obawiają się, że miedź wymaga sporych zabiegów, by była piękna, drżą, że trzeba ją polerować, specjalnie czyścić i szkoda im na to najzwyczajniej czasu. Temu właśnie problemowi poświęcimy dzisiejszy tekst.
Polerowanie miedzi faktycznie może doprowadzić do szału
W klasycznych, najpopularniejszych naczyniach z miedzi znanych marek, np. De Buyer, pojawia się polerowana miedź. I tu faktycznie dużo czasu trzeba spędzić, by doprowadzić naczynie do odpowiedniego stanu po gotowaniu, duszeniu, pieczeniu, czy smażeniu. Taką miedź trzeba polerować i konserwować odpowiednimi preparatami, bo szybko pokryje się patyną i zmieni kolor, utleniając się.
Poza tym - polerowana miedź, niestety, jest magnesem na odciski palców. Taka jej natura. A, że w kuchni mokre, czy tłuste dłonie to codzienność, garnki, czy patelnie z polerowanej miedzi wyglądają nienajlepiej po twórczym działaniu. Wielu kupujących polerowane naczynia z miedzi zaopatrzyło się pewnie w Kopciuszka albo innego nieszczęśnika, który wziął na siebie to, co najgorsze - mycie, czyszczenie i polerowanie miedzi.
Miedź, która nie łapie odcisków palców
Jako wielcy miłośnicy miedzianych garnków i patelni, poszukiwacze tanich w utrzymaniu i naiwnych Kopciuszków, mało nie zwariowaliśmy z zachwytu i radości, kiedy okazało się, że rodzinna firma Falk tworzy szczotkowaną miedź. Ten belgijski producent od zawsze rozumiał, że gotujący chcą poświęcać wiele więcej czasu tworzeniu pyszności w miedzianych naczyniach, a bardzo niewiele ich czyszczeniu.
Przepiękne, a przy tym ciężkie, co wyraźnie świadczy o jakości materiałów, z których zostały wykonane, miedziane patelnie i garnki z miedzi mają na zewnątrz szczotkowaną, czyli satynowaną miedź. W efekcie po gotowaniu garnek wygląda dobrze. Poza tym - myje się go w kilka sekund, wyciera i tyle. Nie trzeba go polerować, pucować, chuchać na niego i dmuchać.
Oczywiście i ta miedź będzie się z czasem utleniać i zmieniać kolor oraz pokrywać patyną, o ile nie byłaby czyszczona, ale do tego można użyć albo specjalnych ściereczek, które tworzy Falk, albo preparatów do miedzi. Można też czyścić miedź domowymi metodami. Ale, ku naszej i wielu gotujących z rozmachem radości, odpada tu mozolne polerowanie. Belgijskie miedziane naczynia Falk to ewenement w świecie luksusowych, miedzianych garnków i patelni, które są najczęściej mocno połyskliwe. Tu elegancki, miedziany połysk też jest, ale został stonowany przez szczotkowanie.
Oczywiście, nie mamy nic przeciwko pięknym, polerowanym naczyniom z miedzi. Ale kiedy tylko coś w nich ugotujemy, szybko ewakuujemy się z kuchni, zgodnie z zasadą - kto ostatni, ten zmywa.
Dział PR Grupy NasTroje
Zdjęcia: Grupa NasTroje
Szukaj nas tutaj: